Dom mój pod drzewem na pustej polanie.
Pancerne okna i drzwi.
Od rana do rana oczekiwanie.
Na rożnie posępny dzik.
Wychodzimy przed dom.
Nikt nie jedzie, bo skąd,
a o innych przybyszach nikt tu nigdy nie słyszał
i nikogo też nie widać stąd.
Więc co wieczór ty świeczkę mi zdmuchnij.
Wielki zając, który mieszka w kuchni
na dobranoc nas poliże językiem,
mnie cztery, a ciebie dwa.
Dzisiaj przy stole dwa jajka w rosole,
z zieloną musztardą drób.
Nagle, spójrz szybko przez okno, do kroćset,
coś świeci, coś leci tu.
Wybiegamy przed dom,
coś się dzieje i skąd
pędzi, pędzi kareta bez kół, bez stangreta,
trzy konie i czwartego pół.
Pasażerowie, latarnie na głowie,
a głowy czy mają to nikt się nie dowie.
Nic to pewnego, kareta tak leci
wciąż w górę, a nigdy w dół.
Spójrz, oddala się już,
już ogarnia ją mrok.
Zastawimy dwie sieci, może wreszcie w nie wleci
kareta za dzień lub za rok.
a G a G
Dom mój pod drzewem na pustej polanie.
a G a G
Pancerne okna i drzwi.
a G a G
Od rana do rana oczekiwanie.
a G a G
Na rożnie posępny dzik.
a G a G
Wychodzimy przed dom
a G a G
Nikt nie jedzie, bo skąd,
a G a G a
a o innych przybyszach nikt tu nigdy nie słyszał
G E a G
i nikogo też nie widać stąd.
a a F F
Więc co wieczór ty świeczkę mi zdmuchnij.
a a F F
Wielki zając, który mieszka w kuchni
a G a G
na dobranoc nas poliże językiem,
a G a G
mnie cztery, a ciebie dwa.
a G a G
Dzisiaj przy stole dwa jajka w rosole,
a G a G
z zieloną musztardą drób.
a G a G
Nagle, spójrz szybko przez okno, do kroćset,
a G a G
coś świeci, coś leci tu.
a G a G
Wybiegamy przed dom,
a G a G
coś się dzieje i skąd
a G a G a
pędzi, pędzi kareta bez kół, bez stangreta,
G E a G
trzy konie i czwartego pół.
a a F F
Pasażerowie, latarnie na głowie,
a a F F
a głowy czy mają to nikt się nie dowie.
a G a G
Nic to pewnego, kareta tak leci
a G a G
wciąż w górę, a nigdy w dół.
a G a G
Spójrz, oddala się już,
a G a G
już ogarnia ją mrok.
a G a G a
Zastawimy dwie sieci, może wreszcie w nie wleci
G E a G
kareta za dzień lub za rok.
Fragment koncertu, który odbył się we wrześniu 2009 w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie.
Muzyka i słowa - Mirek Hrynkiewicz
Ballada w wykonaniu Mirka Hrynkiewicza i przyjaciół.
Brema, 16.03.2012
Koncert w teatrze
"Bremen 62"
Wykonanie:
Mirek Hrynkiewicz
Grażynka "Skrzat" Jackowska
Ola Krotowska-Cacha
Boguś "Jacko" Jackowski
8, 1965