Chcąc przyjaciół miłych gościć w domu mym,
w domu, co go kiedyś zbudowałem na jesienne dni,
długonogim gońcom przykazałem biec
przez doliny, przez wąwozy białe przyjaciołom rzec:
-Heja ho, heja ho, niedaleko stąd czeka was gościnny dom.
Będę czekał przy płonącym ogniu, aż świt
nagle zaróżowi się od progu, staną u mych drzwi:
Ivanhoe złotowłosy, Seymur - Pan na Głębinie
i Monsterich Zębaty, Święty Jerzy na Młynie...
i ci wszyscy inni, którzy mieszkali za mną
tyle lat i tyle miesięcy,
z jednej miski ze mną jadali,
ilu było ich? - Więcej, więcej, więcej...
Siedem dni i siedem nocy mija dziś,
spośród gości tak wyczekiwanych nie pojawił się nikt.
Zgniło jadło i zwietrzało wino, gdy
na oczekiwaniu czas mi płynął u otwartych drzwi.
Heja ho, heja ho...
Zajaśniało w sieni, skąd ta jasność tu?
Święty Ptasznik od gościńca woła, a z nim zwierząt tłum.
Heja ho, heja ho, hej, zobacz sam, ilu ci przyjaciół dam:
Lisy z długim ogonem i świstaki malutkie,
święte słonie z Cejlonu, meksykańskie koguty...
i ci wszyscy inni, duzi i mali,
ci, co w lasach i ci, co na niebie,
przez doliny, przez oceany
dniem i nocą śpieszyli pocieszyć w potrzebie:
lwy z grzywą miedzianą
i gołębie bielsze od śniegu,
żółwie w pancerz zaklęte,
antylopy zatrzymane w biegu
i ci wszyscy inni, duzi i mali,
i ci wszyscy inni, duzi i mali
i ci wszyscy inni, duzi i mali...
Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie.
wrzesień 2009
Wykonanie:
Mirek Hrynkiewicz
Grażynka "Skrzat" Jackowska
Ola Krotowska-Cacha
Boguś "Jacko" Jackowski
OPPA
1.12.2003
Wykonanie:
Mirek Hrynkiewicz
Konrad Hrynkiewicz
Małgorzata Hrynkiewicz
11, 1973